Fizjoterapia po mastektomii
Najczęściej występującym nowotworem złośliwym wśród Polek jest rak piersi. Statystycznie ok. 5000 kobiet rocznie umiera z jego powodu w naszym kraju. Jest drugą, zaraz po raku płuc, przyczyną zgonów Polek z przyczyn onkologicznych. Co roku, notuje się coraz więcej zachorowań na ten nowotwór – nawet do kilkunastu tysięcy! Obserwuje się jednak malejącą umieralność z powodu raka piersi, mimo tak gwałtownego wzrostu zachorowalności.
Dzięki zwiększaniu świadomości kobiet oraz coraz lepszym procedurom medycznym, rak piersi jest wykrywany we wczesnym stadium, co zwiększa szanse wyleczenia.
Kobiety chorujące na raka piersi, coraz częściej decydują się na zabieg mastektomii, czyli odjęcia jednej lub dwóch piersi w stopniu częściowym, lub całkowitym. Jest to zabieg, który ma na celu zapobieganie powstawaniu przerzutów, a co za tym idzie, zwiększa szansę na dłuższe życie. Warto jednak pamiętać o tym, że kolejnym krokiem jest fizjoterapia po mastektomii, której zadaniem jest:
-
zwiększenie zakresu ruchu w kończynie po stronie operowanej,
-
zmniejszenie obrzęków limfatycznych,
-
zredukowanie ryzyka zastoju chłonki,
-
poprawa siły mięśni po stronie operowanej,
-
polepszenie komfortu życia pacjentki.
Zabiegi fizjoterapii po mastektomii należy rozpocząć już od momentu zdjęcia szwów po operacji. Sama blizna po usunięciu piersi wymaga specjalistycznej pielęgnacji. Zabezpiecza to przed zrostem tkanek, który zwiększa ryzyko powikłań pod postacią np. ograniczenia ruchliwości lub obrzęków.
Najczęściej stosowanymi zabiegami są np.:
-
drenaż limfatyczny wykonywany w sposób manualny usprawniający krążenie limfy i zapobiegający jej zastojowi i obrzękom,
-
automasaż, jego zaletą jest to, że po przeszkoleniu przez fizjoterapeutę można go z powodzeniem stosować w warunkach domowych,
-
gimnastyka, przeprowadzana indywidualnie lub w grupie,
-
kinesiotaping, inaczej plastrowanie dynamiczne. To metoda przyczyniająca się do skutecznego odprowadzenia limfy z węzłów chłonnych.
Fizjoterapia po mastektomii jest niezbędnym elementem procesu, który pozwoliłyby na pełny powrót do sprawności ruchowej po leczeniu onkologicznym. Przez kilka dekad panował pogląd, że kobiety po zabiegu mastektomii powinny unikać obciążania kończyny górnej po stronie operowanej. Jako argument podawano zwiększone ryzyko wystąpienia obrzęków limfatycznych. Niestety brak ćwiczeń tego rodzaju prowadzi do zmniejszenia siły i masy mięśniowej, co znacząco zmniejsza funkcjonalność kończyny i mięśni obręczy barkowej.